utworzone przez Seweryn | wrz 4, 2018 | Pamiętnik internetowy
Po wczorajszym, dość niefajnym dniu przyszła pora na wtorek. Za godzinę trening więc będę mógł się wyładować… Jedyne szczęście jest takie, że Tymon naprawdę daje radę i świetnie znosi ten uciążliwy Gips… Już sobie obiecałem, że jak tylko mu go zdejmą to...