Nareszcie udało nam się wypożyczyć rowery! Moglibyśmy to zrobić dzień wcześniej jednak leniuchowanie na plaży zdecydowanie wygrało! Z kolei dzisiaj postanowiliśmy wybrać się rowerami do Łeby. Trasa wskazywała 44,3km w jedną stronę więc to dość sporo zważywszy że jeszcze ciągnę wózek, ale cóż spróbowaliśmy. Trzeba przyznać, że droga pomiędzy lasami była bardzo przyjemna, ponieważ jest utwardzona i najzwyczajniej w świecie była odpowiednia temperatura do jazdy na rowerze.
Teoretycznie wszystko wyglądało pięknie jednak do Łeby nie dojechaliśmy. Prawda jest taka, że 20km przed Łebą postanowiliśmy zawrócić, gdyż zwyczajnie opadałem z sił, poza tym, tutaj też pokazana jest średnia prędkość, a jadąc z dzieckiem to nasza prędkość nie mogła być zbyt duża, dlatego w praktyce nasza droga do Łeby kosztowała by nas ok 3-3,5h. Łącznie wycieczka zajęła nam ponad 6 godzin i przyznam że wróciłem dość mocno zmęczony ale i zadowolony, ponieważ ogólnie było bardzo przyjemnie. Nadmorski krajobraz z odpowiednią pogodą to idealny czas na wycieczkę, przestrzegam jednak przed tym, by w tak długie trasy się nie wybierać, ponieważ nasz Tymcio ostatnie pół godziny, już miał bardzo ciężkie, dlatego lepiej krócej a intensywniej!
Jaki plan zatem na jutro? Sopot! Pogoda ma być brzydka więc ruszymy do Sopotu, spędzimy tam pół dnia po czym wyruszymy w stronę domu! A wiecie co jest dobrego w Sopocie? ŚLIWKA W KOMPOT – knajpa w której będzie MNIAM MNIAM!