Dzisiejszy wpis na moim blogu zapoczątkowała zapewne znana wszystkim rodzicom sytuacja, otóż nasza pociesza miała podrażnienia podczas używania pieluch marki PAMPERS (zwykłe pieluszki w zielonym opakowaniu).
Postanowiłem zatem zapytać na Facebook’owej grupie RODZICIELSKI HYDE PARK do której należę, oraz do której serdecznie zapraszam, jak sprawują się pieluszki właśnie z LIDLA. Dlaczego LIDL? Otóż moja partnerka była całkiem niedawno w LIDLU i „tradycyjnie” była świadkiem szału zakupów, tym razem ludzie walczyli a raczej otoczyli stoisko, gdzie można było nabyć dwie paczki pieluch, w tym druga o 50% taniej. Stąd właśnie pojawił się temat tychże pieluszek.
Dyskusję rozpocząłem od poniższego pytania:
„Hej Rodzicie, mam pytanko – po wczorajszym szale w LIDL, zastanawiam się, czy te pieluszki są ok? Wiele mamusiek rzuciło się na nie, ponieważ była promocja – jakie macie doświadczenia z Pieluszkami z LIDL’a?”
Następnie po kilku minutach pojawił się pierwszy post, a w przeciągu całego dnia odpowiedzi było naprawdę sporo. Poniżej pozwolę sobie zacytować kilka z nich, a także zrobić krótkie podsumowanie.
Pierwszy post prezentuje się następująco:
„Myślę, że najlepiej byłoby kupić 1 paczkę i wypróbować. U nas np. Dada Premium ok. Ale już ta „normalna” Dada śmierdzi. To samo z pampers. Raz siku zrobi a czuć na kilometr.”
Idąc tym tropem już na samym wstępie otrzymałem ważną informację. Jak wiadomo każde dziecko jest inne, każde reaguje inaczej, stąd też u kogoś, u kogo te pieluszki fajnie się sprawdzają, u mnie niekoniecznie muszą. Nie ukrywam jednak, że rozpoczęła się fajna dyskusja, a, że zrobiłem się ciekawski postanowiłem na bieżąco ją śledzić. Dlatego poniżej cytuję kolejne posty:
„Każdemu inaczej. Jak dla mnie są okropne – nie wciągają w ogóle siusiow. Dziecko ciągle śmierdziało i miało mokrą pupę”
„A nam pasują. My używamy albo Dady albo z Lidla są podobne. A jeśli można wiedzieć jak cena jest teraz w Lidlu w promocji?”
„Kupiłam drugie opakowanie z braku laku. Mogą być ale szału nie robią. Ostatnio przytuliłam mocniej córkę i siuski wyleciały z tej pieluchy :/ zdecydowanie wolę Pampers”
„Miałam kilka razy i nam pasowały, żadnych zastrzeżeń do nich nie miałam ale jednak zostałam przy Dada, bo te również u nas się sprawdzają i w sumie w biedronce robię najczęściej zakupy dlatego sięgam po nie”
Ogólnie w dyskusji pojawiło się raptem 20 podobnych komentarzy, na koniec pozwoliłem sobie jednak zacytować komentarz, który najbardziej pasuje do wyboru pieluszek dla każdej z pociech:
„Ja używam Dada z Biedronki- dla mnie najlepsze. Miałam paczkę Pampersów oryginalnych, ale jakoś mi nie podeszły i używałam też paczkę tych z Lidla i jakieś papierowe mi się wydały…Wiem że dużo osób chwali je, natomiast dla każdego co innego 🙂 Grunt żeby dziecko miało sucho :D”
Mogę się pod tą opinią podpisać, ponieważ w naszym przypadku jest całkiem podobnie. Oryginalne Pampersy o których wspomniałem na samym początku nie sprawdziły się z kolei Pampers Baby Care (Premium Care) zdawały egzamin w 100%, Dady z Biedronki zużyliśmy tylko paczkę i były ok, świetnie sprawdzały się również Pieluszki marki Bella – Happy, a tych z Lidla w konsekwencji nie wypróbowaliśmy, a to za sprawą wspomnianych Pampersów Baby Care i pieluszek Bella, gdyż skoro się spisują to nie chcieliśmy już „kombinować”
Wracając jednak do tematu artykułu: Ponad 20 opinii na temat pieluszek z LIDLA, 10 jak najbardziej na tak, z kolei reszta mam woli inne marki. Zatem odpowiedź jest prosta – połowa mam je sobie chwali. Świetnym podsumowaniem jest jednak post, który cytowałem – dla każdego, co innego, grunt by dziecko miało sucho a od siebie dodam, by czuło się komfortowo i nie dostało żadnej wysypki.
Jeżeli wpis się przyjmie, to z pewnością na moim blogu będzie można przeczytać zdecydowanie więcej takich mini-ankiet, które są poparte opiniami mam dzielących się swoimi doświadczeniami.