Niedziela to najlepszy dzień tygodnia nawet po urlopie! W niedzielę zawsze wypoczywam i JEM! Tym razem nie było inaczej, tym bardziej, że czekał nas taki wypad z rodzinką – w sensie moim rodzeństwem. W domu z nami bywało różnie ale lubimy się spotykać i jest naprawdę fajnie. Miło się przesiaduje w tym gronie tym bardziej, że każdy ma już partnera i dziecko, przez co każdy jest szczęśliwszy czyt. Tymon który bardzo lubi Kubę, Zosię, Marysię no i kolejnego potomka w drodze, o którym jeszcze ciężko mu cokolwiek powiedzieć.
Dlatego lubię niedzielę, niczym się nie przejmujemy i sobie wypoczywamy i gdzieś jedziemy. To jest w tym najlepsze. Poza tym na spokojnie mogę wrócić myślami do Sopotu… Postanowiliśmy tam pojechać po raz 3 i pierwszy raz z Tymonem. Nie wiem dlaczego ale Sopot jest mega fajny, będąc tutaj w kwietniu przekonałem się jak fajnie jest w knajpach, gdzie spotykają się ludzie mieszkający tutaj. Swojska atmosfera i naprawdę pozytywne odczucia, całkiem inaczej aniżeli teraz w sezonie, gdzie przemiał ludu jest ogromny! Wyobraźcie sobie, że będąc teraz w Sopocie nie byliśmy nawet na MOLO! Nieźle co? Z drugiej strony po co mamy tam iść? Byliśmy dwa razy… poza tym jako prawdziwa Cebula nie będę płacił skoro poza sezonem mam za darmo – hah!
W Sopocie jak na „żarłoków” przystało jest jedna z najlepszych knajp – Śliwka w Kompot! Tam po prostu jest genialnie! Mega smacznie i mega klimatycznie! Polecam! A właśnie, apropo jedzenia to ten… zmykam już coś zjeść i delektować się pozostałą częścią dnia, w końcu jutro powrót do pracy…